wtorek, 21 października 2008

ptasie mleczko

12:29

Siedzę na wykładzie z encyklopedii prawa. Obecna jest może 1/3 potoku i chyba nikt nie słucha. Do końca zostało raptem 10 minut.
Co zrobię ze sobą później?
Dzisiaj mam jeszcze wf. O 14:30, więc mam ponad półtorej godziny wolnego. Może pójdę na gorącą czekoladę? Sam, no bo z kim. Mam fajnych ludzi w grupie, ale... to nie są osoby, z którymi chciałbym iść na czekoladę. A Viper i tak ma zajęcia... Spotkałem go dzisiaj. Akurat, żeby powiedzieć sobie "cześć".

"Zabiegany się zrobiłeś... i ten kraków..."

Tak, zabiegani. I ten Kraków.

Więc na czekoladę pójdę sam...

(12:35)

PS. Siedzę sam w rzędzie i zajmuję trzy miejsca..



(14:14)
Tak, teraz też siedzę. Na PKSie. Obok. Na murku. Kupiłem całą paczkę ptasiego mleczka i jem. Podszedł do mnie bezdomny. Wyglądał na trzeźwego nawet. Dałem mu dwa zeto i 6 kostek ptasiego mleczka. Jakby poprosił, to pewnie dałbym mu i 5 złotych. Facet wiedział, kiedy podejść.

Miałem iść na czekoladę. No i w sumie jest, tylko w kostkach. Za chwilę mam wf, muszę lecieć. Nie chce mi się. Mógłbym tu tak siedzieć.. ...długo.

matt

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

bądź co bądź Mati byłeś bliżej nieba (;


( tak mówią przynajmniej w reklamie xD )

kochaniewicz pisze...

e

Chyba nie działa.

Reklama kłamie, (znowu)

...No, ale żeby nie było tak pesymistycznie - bądź co bądź było smaczne. .) (<= pół-uśmiech)