poniedziałek, 14 czerwca 2010

Days are gray and nights are black

I'm gonna ask you to look away

Głowa ciąży zmęczeniem i brakiem snu. Bezwiednie opada na miękkie łóżko, a ja nie zamierzam jej powstrzymywać. Zwijam się w kłębek w nogach łóżka i przyciskam do piersi bluzę, która leżała obok. Przynajmniej jest miękka.

I love my hands, but it hurts to pray

Pod półprzymkniętymi powiekami powoli przesuwają się myśli. Nie oszukuj się. Jak dobrze by to nie brzmiało, nie chodzi tylko o brak bliskości. Nigdy nie chodziło.

piątek, 4 czerwca 2010

zapach bliskiej osoby

Anders Ilar - September Nights

Czego mi brakuje najbardziej? Chyba tych wieczorów, kiedy idąc do łóżka nie zastawałem tam tylko pościeli. Nie żebym nie lubiał swojej pościeli. Ostatnio bardzo się zżyliśmy. Od dwóch lat nie spędzałem tak wielu nocy pod rząd w swoim łóżku. Sam.

Nawet nie seksu. Tak, wiadomo, wszyscy myślą tylko o jednym. Ta, jasne że mi brakuje, a jak! Nic jednak nie zastąpi tego ciepłego uczucia, kiedy kładąc się spać masz kogo objąć. Kiedy czujesz miękki dotyk drugiej piżamy, delikatnie rozgrzanej inną osobą. Tego poczucia, że wszystko jest na swoim miejscu i teraz już nic innego się nie liczy - istnieje tylko to łóżko, te dwie osoby, ta więź i cała reszta nie ma absolutnie żadnego znaczenia.

Teraz pokój, chociaż pewnie trzykrotnie mniejszy od tamtego, urasta do niebotycznych rozmiarów. Przestrzeń osacza i przytłacza, a kołdra nie stanowi dla niej żadnej bariery. Jest zimno, chociaż mamy środek lata i łydki zalewa lepki pot gorącej nocy. Nie ma nigdzie bezpiecznej przystani i wciąż mam ochotę uciekać. A im bardziej uciekasz, tym bardziej nie potrafisz przestać.

Brakuje mi poczucia, że to wszystko ma sens. Że jest po co się starać. Brakuje mi tego nieomal namacalnego doświadczenia przyszłości, którą dopiero trzeba zbudować.

Brakuje mi szacunku do samego siebie.

Uciekaj.