wtorek, 3 lutego 2009

mikroekonomia

brzytki
Wysłany: Dzisiaj 6:49 Egzamin za dwie godzinki, bejbe

Panie Borze,
jeśli korzystając ze swych szerokich znajomości i potężnych wpływów załatwisz mi 3.0, obiecuję, co następuje:

- kupię sobie wrotki,

- nie będę wyżerał musli pod nieobecność starszyzny,

- nigdy więcej nie powiem mamie, że przygotowany przez nią obiad przypomina psie odchody,

- kupię sobie wrotki,

- wstąpię do klasztoru,

- zapiszę się do greenpeace,

- pójdę na lodowisko z zasraną kuzynką,

- pisałem, że kupię sobie wrotki?

- nauczę się obsługiwać zmywarkę,

- pokocham swojego jebanego psa,

- zostanę kulturystą!

- nauczę się lepić bałwana,

- zreperuję dach,

- przeistoczę się w królika i zacznę wpierdalać brokuły,

- nauczę się naśladować odgłosy dziczy,

- i wogle.

Borze, Borze, nie bądź szuja.

Twój,
brzytki




matt
Wysłany: Dzisiaj 9:44 Egzamin trwa już od godziny

Panie Borze.

Jeśli zaliczę wpierw ćwiczenia z mikro... :P:P:P


Szczególnie podobał mi się tekst o króliku i brokułach ;)

_________________
"Wszystko jest dla ludzi. Drugie terminy też."
mgr. Piekarz

In God we trust, 'cause there is nothing more left for us.

***

Takie rozmowy z forum...

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

komisy też są dla ludzi:)

kochaniewicz pisze...

Nie na pierwszym roku, bejbe...

nann pisze...

co to ?inne bejbe ?

Anonimowy pisze...

noo rok temu też byłam bejbe
Pozdrowieni z Wrocławia:)
Kamyś