sobota, 18 lutego 2012

praca

W poniedziałek dostałem upragniony, wyczekiwany telefon.

Rozmowa przebiegła pozytywnie, biorą mnie. Wypłata powyżej moich oczekiwań, umowa o pracę, rozbudowany pakiet socjalny. Żyć nie umierać. Oczywiście wziąłem.

Głos mojego ojca w słuchawce telefonu kiedy zadzwoniłem mu o tym powiedzieć - bezcenny.

2 komentarze:

katarzyna osowska pisze...

:) fajnie, pzdr :)

Anonimowy pisze...

Od czasu dostania pracy update bloga został zawieszony :>

Viper;D