Od wczoraj mieszkam na stałe w Bronowicach. W zajebistym składzie, w ciasnym mieszkaniu. Kiedy zostałem tu sam (bo wszyscy akurat gdzieś wyszli),
pierwszy raz w życiu w takiej sytuacji poczułem, że brakuje mi czyjegoś towarzystwa i że fajnie by było, gdyby jednak ktoś wrócił już na mieszkanie (do domu?). Czyżbym znalazł godny przystanek w czasie tułaczki? ... :)
2 komentarze:
ja wspaniale wspominam mój bronks, dobra miejscówa ziom.
Bronks dla starych dziadków :P
Prześlij komentarz